(i.t.n.p.)- imię twojej
najlepszej przyjaciółki
(i.t.d.n.p.)- imię twojej drugiej najlepszej przyjaciółki
Dzisiaj piątek i jak w piątki przystało idziesz do kawiarni wyluzować się z przyjaciółkami.Postanowiłaś zabrałaś ze sobą jak zwykle (i.t.n.p.) i (i.t.d.n.p.) i poszłyście do kawiarni o nazwie CoffeHause by George, owszem śmieszna nazwa. Naszykowałaś się na 18:30 i z domu wyszłaś o 19:00. Ze swoimi przyjaciółkami spotkałaś się w wyznaczonym miejscu, usiadłyście przy stoliku i podszedł do was kelner.
Kelner: Czy coś podać pięknym paniom . - zapytał puścił ci oczko
(i.t.n.p): Ja poproszę sok z pomarańczy i szarlotkę na ciepło-
powiedziała a ty nie mogłaś oderwać wzroku od kelnera.
(i.t.d.n.p.): Ja poproszę to samo tylko jeszcze małą kawę
mrożoną- zamówiła
Kelner: A dla ciebie co ?- zapytał z wielkim uśmiechem na twarzy
Ty: Yyyy.... ja...yyyy...nie wiem- nie mogłaś wydusić słowa
(i.t.d.n.p.): Dla niej to co dla nas - odpowiedziała z ciebie i
wybuchła śmiechem.
Kelner odszedł a ty zrobiłaś się jak burak. Nie wiedziałaś czemu
tak twój rozum jak i ciało się zachowywało. Przyjaciółki nie mogły opanować
śmiechu jak zauważyły co ty wyprawiasz na widok jednego kelnera. Po 10 minutach
dostałyście swoje zamówienie i znowu nie mogłaś wydusić słowa z siebie.
Dostałaś tajemniczą karteczkę na szklance od soku, nic nie powiedziałaś
przyjaciółką tylko chwyciłaś ją i poszłaś do łazienki. W łazience rozłożyłaś
karteczkę i przeczytałaś. Na twojej twarzy pojawił się wielki uśmiech, nagle
weszła (i.t.n.p) i zabrał ci karteczkę na której było napisane ''Hej spodobałaś
mi się nazywam się George kończę o 21:00 więc może pójdziemy gdzieś razem jak
tam przynieś szklanki do baru'' . Bardzo spodobała ci się ta propozycja bo
George spodobał ci się od pierwszego spojrzenia. Zgodziłaś się i tak jak ci
chłopak kazał zaniosłaś szklanki do baru. Chłopak obdarował cię wielkim
uśmiechem i poszedł na zaplecze. Wróciłaś do przyjaciółkę i powiedziałaś że
poczekasz na brata (hahha). (i.t.g.n.p) nie wiedziała o co chodzi i uwierzyła
że musisz poczekać na brata ale druga z przyjaciółek wiedziała co się święci.
Pożegnałaś się i czekałaś na kelnera aż skończy pracę. Po 25 minutach
oczekiwania podszedł do ciebie wysoki brunet z ciemnymi oczami *.*. Tak to był
twój typ chłopaka.
On: Hej w końcu możemy pogadać- podał ci swoją dłoń
Ty: Hej no nareszcie- odwzajemniłaś gest. To gdzie idziemy ?
On: Może przejść się wiesz nie jestem typem imprezowicza-
zaproponował
Ty: No ja też nie lubię dyskotek chyba że naprawdę jest jakiś
powód.- zaimponował ci
On: Okej no to może do parku ?- pomógł ci założyć
płaszczyk
Ty: Ja się dostosuje - poczułaś jego perfumy.
On: No to zapraszam- otworzył przed Tobą drzwi
Ty: Nie wiedziałam że istnieje taki typ chłopaka który pomaga
założyć płaszcz otwiera drzwi przed dziewczyną- myślałaś że George nie usłyszał
a jednak usłyszał
On: Wiesz dziewczyna zasługuje na szacunek i powinno się ją
doceniać - powiedział i spojrzał ci w oczy
George jest idealny pomyślałaś. Chodziliście w kółko po parku,
okazało się że chłopak jest wokalistą zespołu Union J, który dopiero zabłysnął.
nie wiedziałaś o ich istnieniu ale to tez było idealne bo uwielbiałaś chłopaków
którzy śpiewają. Po trzech godzinach chodzenia po parku chłopak odprowadził cię
do domu, pożegnaliście się i wymieniliście numerami. Weszłaś do domu a tam
siedziały twoje przyjaciółki opowiedziałaś im jak spędziłaś miły wieczór z
Georg'iem. Były w szoku że jest jeszcze taki chłopak na ziemi że tak bardzo
szanuje dziewczynę. Po paru minutach dostałaś sms-a oczywiście od twojego
towarzysza wieczoru ''Dziękuję Ci za wieczór, mam nadzieję że się jeszcze
spotkamy''. Nie chciałaś odpisywać mu tylko zadzwoniłaś i znowu zleciało parę
ładnych godzin. Umówiliście się na to że poznacie swoich przyjaciół. Rano
obudziłaś twoje koleżanki i szykowałyście się na poznanie zespołu Union J.
Około 12 podjechał czarny samochód a z niego wysiadło 5 chłopaków. Zadzwonili
dzwonkiem a wy otworzyłyście. Chłopacy byli w garniturach a wy w sukienkach.
George: Możemy wejść - zapytał onieśmielony twoim wyglądem
Ty: Jasne wchodźcie.- zaprosiłaś przystojniaków do domu, od razu
zauważyłaś że (i.t.n.p.) spodobał się jeden z chłopców a drugiej przyjaciółce
kolejny.
George: A więc tak to jest Jaymi, JJ, Josh a to chłopka
Jaymi'ego Olly- byłyście w szoku że tak ładny chłopak może być gejem ale nie
przeszkadzało wam to- przywitałyście się z nimi i ty zaczęłaś przedstawiać.
Ty: To jest (i.t.n.p) i (i.t.d.n.p.) -pokazałaś na przyjaciółki
Chłopcy bardzo wam zaimponowali swoją kulturą i szacunkiem ale
także niezłym poczuciem humoru. Wyszliście z twojego domu i pojechaliście do
domku nad jezioro, który chłopaki wynajęli na dzisiaj. Normalnie to byli wasi
idealnie (i.t.n.p) spodobał się Josh a (i.t.d.n.p) JJ a Tobie oczywiście
George. Postanowiliście że pójdziecie na spacer. Znowu nie mogliście przestać
rozmawiać w pewnym momencie wasze usta się spotkały w namiętnym pocałunku
zauważył to Olly i zawołał resztę waszego towarzystwa. Twoje przyjaciółki stały
jak wmurowane, ale życzyły wam szczęścia.
George: (t.i.) wierzysz w miłość id pierwszego wejrzenia- spytał
Ty: O czym mówisz ?
George: Zakochałem się w Tobie
Ty: Znamy się 24 godziny O.o
George: Przepraszam chyba już pójdę wygłupiłem się- posmutniał i
odszedł
Stałaś parę minut w tym samym miejscu i postanowiłaś szukać
chłopaka znalazłaś go siedzącego na skarpie jeziorka.
Ty: Ja tez Cię Kocham- przytuliłaś go mocno i wpadliście do
jeziora.
Jaymi: Ejj wszystko okej- zawołał widząc co się dzieje
Josh: Cicho Jaymi nie przeszkadzaj im
(i.t.n.p): Nigdy bym nie przypuszczała że (t.i) znajdzie sobie
ideała a tu proszę jeden wieczór i miłość
JJ: Zdarzają się historie, które można opowiadać wnuką- spojrzał
głęboko w oczy (i.t.d.n.p)
(i.t.d.n.p): Co masz na myśli...- i się pocałowali
JJ: To że można zakochać się od pierwszego wejrzenia.- wpił usta
w usta twojej przyjaciółki i wskoczyli do jeziora w którym byli już George z
Tobą, Olly z Jaymi'm i (i.t.d.n.p) z JJ'em. A Josh postanowił się przejść z
(i.t.n.p) ale po paru minutach dołączyli do was, szczęśliwi.
Po przyjeździe do miasta zostaliście oficjalnie parą, tak jak
Josh z (i.t.n.p) i JJ z (i.t.d.n.p). A Jaymi i Olly byli szczęśliwi waszym
szczęściem.
Tak skończył się piątkowy i sobotni wypadł z Georg'iem i jego
przyjaciółmi xP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz