Poszłaś ze swoją przyjaciółką (i.t.p.) do centrum handlowego na zakupy.
Po zakupach poszłyście coś zjeść do McDonald’s.
Usiadłyście przy jedynym wolnym stoliku.
Jak zawsze obserwowałyście ludzi i wycharczałyście
przystojniaków.
Nagle usłyszałyście nad sobą głos: Hej ! Możemy się
przysiąść ? Nie na nigdzie już wolnych miejsc.
Przy waszym stoliku stali Josh Cuthbett i George Shelley z
Union J !!!!
Nie mogłyście w to uwierzyć, byłyście w szoku.
Gorge: To jak ?.....
Ty: Ee… Tak.. tak
Uśmiechnęli się do was i usiedli.
Josh: Jak macie na imię ?
Ty: (t.i.)
George: A twoja
koleżanka ?
Ty: (i.t.p.) !!!! –wrzasnęłaś
(i.t.p.): Co..? Sorry – zawstydziła się
Dużo rozmawialiście i się wygłupialiście.
2 GODZINY PÓŹNIEJ
Josh: Jej, już ta godzina ? Ale się zagadaliśmy – uśmiechnął
się
George: W dobrym towarzystwie czas leci szybko
Ty: Dzięki za fajne popołudnie
(i.t.p.): Przyszłyśmy tylko na zakupy, a poznałyśmy was.
George: Też się z tego cieszymy. Poznać tak piękne i
zajebiste dziewczyny, to się nazywa mieć szczęście – z uśmiechem patrzył się na
twoją przyjaciółkę, lekko zawstydzoną.
Wymieniliście się numerami telefonów i rozeszliście się.
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
Wychodziłaś ze szkoły, kiedy ktoś zaczął cię wołać.
Odwróciłaś się, a przed tobą stał…
Ty: Josh ?! Co ty tu
robisz ? – byłaś zaskoczona
Chłopak uśmiechnął się do ciebie: Przyszedłem po ciebie
Ty: To wiedzę, ale po co ?
Josh: Żeby zabrać się gdzieś – mówił tajemniczo.
Nie byłaś pewna o co mu chodzi, ale poszłaś z nim.
GODZINĘ PÓŹNIEJ:
Dojechaliście do małego lasku, byłaś przestraszona. Po co
cię tu przywiózł.
Cuthbert otworzył ci drzwi samochodu i pomógł wysiąść.
Josh: Nie bój się, nic ci nie zrobię. Mam dla ciebie małą
niespodziankę.
Poszłaś niepewnym krokiem za chłopakiem.
Doszliście do pięknego miejsca:
Ty: Jej jak tu pięknie – widok zapierał dech w piersiach.
Josh; Podoba ci się ?
Ty: Jest pięknie. Skąd znasz to miejsce ?
Josh: Jak byłem mały, przyjechałem do polski w odwiedziny do
rodziny(xd jakie rymy).
Poszedłem z rodzicami na spacer i znaleźliśmy to miejsce.
Ty: To po co mnie tu zabrałeś ?
Josh: Mama mi powiedziała, że jak dorosnę i spotkam
wyjątkową dziewczynę, którą kocham i jestem tego pewny, to żebym ją tu
przyprowadził na pierwszą randkę.
Ty: Po co mnie tu wziąłeś ? Pytam jeszcze raz.
Josh: Już znalazłem tę dziewczynę.
Ty: I mam ci pomóc przygotować tę randkę ?
Josh: Nie.
Ty: To po co ja tu, znowu pytam ?!!! I kto jest tą
dziewczyną ?
Chłopak podszedł do ciebie bliżej: Bo to ty jesteś tą
dziewczyną
Stałaś zszokowana. Że ty ?
Ty: Ale, że ja ? Przecież ty jesteś gwiazdą, a ja…
Josh: A ty ?
Ty: A ja zwykłą dziewczyną, co ty we mnie widzisz ? Masz
tyle fanek możesz mieć każdą.
Josh: Właśnie, mogę mieć każdą, ale żadna nie jest tobą. Nie
jest tak piękna jak ty, tak zabawna tak inteligentna.
Nie mogłaś się ruszyć, Josh cię kocha ? Nie wiedziałaś co
powiedzieć, co zrobić, jednak nie musiałaś nic robić, chłopak nachylił się nad tobą
i delikatnie pocałował w usta. Teraz wiedziałaś, ze mówił prawdę i czujesz do niego
to samo :)xx
No jest obiecany imagine z Josh'em :D Mam nadzieję że się wam podoba. Z dedykacją dla Doroty, Nicky, Oliwii i Kamili :*****
jaki genialny ! no! kocham cie! <3
OdpowiedzUsuńdziękuje :)xx
UsuńZajebisty :3
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje imaginy ♥