wtorek, 6 listopada 2012

#3. Josh

(i.t.p.) - imię twojej przyjaciółki                                                                                                                  
Poszłaś ze swoją przyjaciółką (i.t.p.) do centrum handlowego na zakupy.
Po zakupach poszłyście coś zjeść do McDonald’s.
Usiadłyście przy jedynym wolnym stoliku.
Jak zawsze obserwowałyście ludzi i wycharczałyście przystojniaków.
Nagle usłyszałyście nad sobą głos: Hej ! Możemy się przysiąść ? Nie na nigdzie już wolnych miejsc.
Przy waszym stoliku stali Josh Cuthbett i George Shelley z Union  J !!!!
Nie mogłyście w to uwierzyć, byłyście w szoku.
Gorge: To jak ?.....
Ty: Ee… Tak.. tak
Uśmiechnęli się do was i usiedli.
Josh: Jak macie na imię ?
Ty: (t.i.)
George:  A twoja koleżanka ?
Ty: (i.t.p.) !!!! –wrzasnęłaś
(i.t.p.): Co..? Sorry – zawstydziła się
Dużo rozmawialiście i się wygłupialiście.
2 GODZINY PÓŹNIEJ
Josh: Jej, już ta godzina ? Ale się zagadaliśmy – uśmiechnął się
George: W dobrym towarzystwie czas leci szybko
Ty: Dzięki za fajne popołudnie
(i.t.p.): Przyszłyśmy tylko na zakupy, a poznałyśmy was.
George: Też się z tego cieszymy. Poznać tak piękne i zajebiste dziewczyny, to się nazywa mieć szczęście – z uśmiechem patrzył się na twoją przyjaciółkę, lekko zawstydzoną.
Wymieniliście się numerami telefonów i rozeszliście się.
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
Wychodziłaś ze szkoły, kiedy ktoś zaczął cię wołać.
Odwróciłaś się, a przed tobą stał…
Ty: Josh ?!  Co ty tu robisz ? – byłaś zaskoczona
Chłopak uśmiechnął się do ciebie: Przyszedłem po ciebie
Ty: To wiedzę, ale po co ?
Josh: Żeby zabrać się gdzieś – mówił tajemniczo.
Nie byłaś pewna o co mu chodzi, ale poszłaś z nim.
GODZINĘ PÓŹNIEJ:
Dojechaliście do małego lasku, byłaś przestraszona. Po co cię tu przywiózł.
Cuthbert otworzył ci drzwi samochodu i pomógł wysiąść.
Josh: Nie bój się, nic ci nie zrobię. Mam dla ciebie małą niespodziankę.
Poszłaś niepewnym krokiem za chłopakiem.
Doszliście do pięknego miejsca:
Ty: Jej jak tu pięknie – widok zapierał dech w piersiach.
Josh; Podoba ci się ?
Ty: Jest pięknie. Skąd znasz to miejsce ?
Josh: Jak byłem mały, przyjechałem do polski w odwiedziny do rodziny(xd jakie rymy).
Poszedłem z rodzicami na spacer i znaleźliśmy to miejsce.
Ty: To po co mnie tu zabrałeś ?
Josh: Mama mi powiedziała, że jak dorosnę i spotkam wyjątkową dziewczynę, którą kocham i jestem tego pewny, to żebym ją tu przyprowadził na pierwszą randkę.
Ty: Po co mnie tu wziąłeś ? Pytam jeszcze raz.
Josh: Już znalazłem tę dziewczynę.
Ty: I mam ci pomóc przygotować tę randkę ?
Josh: Nie.
Ty: To po co ja tu, znowu pytam ?!!! I kto jest tą dziewczyną ?
Chłopak podszedł do ciebie bliżej: Bo to ty jesteś tą dziewczyną
Stałaś zszokowana. Że ty ?
Ty: Ale, że ja ? Przecież ty jesteś gwiazdą, a ja…
Josh: A ty ?
Ty: A ja zwykłą dziewczyną, co ty we mnie widzisz ? Masz tyle fanek możesz mieć każdą.
Josh: Właśnie, mogę mieć każdą, ale żadna nie jest tobą. Nie jest tak piękna jak ty, tak zabawna tak inteligentna.
Nie mogłaś się ruszyć, Josh cię kocha ? Nie wiedziałaś co powiedzieć, co zrobić, jednak nie musiałaś nic robić, chłopak nachylił się nad tobą i delikatnie pocałował w usta. Teraz wiedziałaś, ze mówił prawdę i czujesz do niego to samo :)xx
                                                                                                                                                                   
No jest obiecany imagine z Josh'em :D Mam nadzieję że się wam podoba. Z dedykacją dla Doroty, Nicky, Oliwii i Kamili :*****

3 komentarze: